Przejdź do treści
Wise People – tworzymy strony internetowe, które rozwiązują problemy

Szkoła, która idzie z duchem czasu. Rebranding PRO Civitas.

Czego potrzebowało Pro Civitas?

Wyzwanie

Gdy zaczynaliśmy współpracę z PRO Civitas, na rynku był duży problem z firmami, które świadczyły usługi edukacyjne – większość z nich miała przestarzałe, nieestetyczne strony internetowe.

Strona internetowa Klienta również nie pasowała do obecnych trendów. Dodatkowo była zbudowana na Joomla – CMS, którego już się raczej nie stosuje.

Projektując www w nowej odsłonie musieliśmy mieć na uwadze, że portal ma bardzo dużo treści, dlatego ważnym elementem było zapewnienie łatwego zarządzania nią. Idealny do tego jest WordPress.

Treści trzeba było poukładać w taki sposób, żeby użytkownik łatwo odnalazł, czego szuka i nie opuścił strony przed wypełnieniem formularza rekrutacyjnego z powodu przytłaczającej ilości elementów.

Najważniejsze założenia na starcie projektu:

  • Strona www ma wyglądać nowocześnie i budzić zaufanie od pierwszego wejrzenia.
  • Strona www musi być funkcjonalna dla użytkowników i osób zarządzających treścią.
  • Formularz na stronie musi współpracować z dotychczasowym CRM klienta.

Wyzwaniem technicznym okazało się połączenie zewnętrznego systemu zbierającego dane z formularzy rekrutacyjnych, którego używał klient, ale i z tym daliśmy sobie radę.

Jak ugryźliśmy temat

Podejście

Brak możliwości pokazania, co działa na przykładzie konkurencji, obeszliśmy dzięki temu, że PRO Civitas to bardzo świadomy Klient. Już na wstępie dostaliśmy informację, że nowa www na być wyjątkowa, zgodna z trendami i założeniami UX/UI oraz łatwa w zarządzaniu treścią.

Strona klienta i strony konkurencji cechowały się brakiem dostosowania do potrzeb użytkowników. Dlatego duży nacisk postawiliśmy na funkcjonalność.

Ciekawym rozwiązaniem jest zastosowanie wyszukiwarki na stronie głównej, która zachęca użytkownika, żeby wpisał słowo kluczowe związane z kursem lub szkoleniem, którego poszukuje.

Prace rozpoczęliśmy od zaprojektowania nowego logo, następnie stworzyliśmy design wszystkich unikatowych podstron – osobno dla komputerów, osobno dla urządzeń mobilnych.

Nie mieliśmy ustalonego harmonogramu spotkań, odbywały się kiedy były potrzebne, zazwyczaj, to my je inicjowaliśmy. Najwięcej interakcji odbywało się w trakcie fazy design.

Zanim zbudowaliśmy klikalny prototyp www, zaprojektowaliśmy jej szkielet i wygląd przy użyciu Adobe XD. Dzięki temu klient lepiej rozumiał, jaki mamy zamysł i dużo szybciej i łatwiej nanosiliśmy poprawki.

Realizowaliśmy projekt w następujących krokach:

  • Analiza konkurencji, potrzeb klienta i użytkowników.
  • Opracowanie nowego logo oraz spójnych materiałów reklamowych, na podstawie wcześniej wypracowanych moodboardów i wireframe’ów.
  • Kodowanie, testy, seria zmian i poprawek estetycznych, np. zmiana sposobu wyświetlania miniaturek wpisu blogowego.
  • Przeniesienie prototypu na docelowy serwer.

Klient do tej pory korzysta z naszego wsparcia. Zazwyczaj potrzebuje konsultacji, nowej podstrony lub modyfikacji już istniejącej. Do tego typu zmian potrzebni są przede wszystkim designer i developer.

PRO Civitas o współpracy z Wise People

Konrad Bednarski

CMO, Pro Civitas

Bardzo profesjonalna, konkretna i nastawiona na cele mojej firmy współpraca. Od początku realizacji rebrandingu mojej firmy przydzielony dedykowany Project Manager oraz zespół specjalistów.

PRO Civitas powstało, aby szkolić na wysokim poziomie. Teraz również ich strona internetowa jest spójna z misją firmy i wygląda równie profesjonalnie, jak system nauczania tej marki.

Rezultaty dla PRO Civitas:

  • Nowe logo i spójne z nim pozostałe elementy graficzne, w tym materiały reklamowe.
  • Nowoczesna, zgodna z trendami i funkcjonalna www.
  • Integracja CRM klienta z formularzami na www.
  • Unikalny design, zaprojektowany od początku do końca przez Wise People,
    oparty na silniku WordPress.
  • Kodowanie przy użyciu ACF – dzieli podstrony na pola,
    dzięki temu osobom nietechnicznym łatwiej jest zmieniać lub wprowadzać nowe treści bez obawy, że strona się “rozjedzie”.